czwartek, 25 grudnia 2014

— [oneshot]




zespół: Super Junior
rating: G
pairing: HanChul
gatunek: angst




                Czasami, zadajesz sobie pytanie dlaczego nadal go kochasz po tych wszystkich latach. Czasami, myślenie boli, boli świadomość tego, że twoje serce nie należy do ciebie. Jest w tobie puste miejsce, odkąd oddałeś mu swoje serce – a potem, pozwoliłeś mu je wziąć, nawet, jeżeli nie wiedziałeś, czy kocha cię wystarczająco mocno, by się nim odpowiednio zaopiekować. Ale mimo to, oddałeś je, a teraz się zastanawiasz, dlaczego nadal go kochasz, skoro nie masz serca.
                Zdradził cię, zranił w sposób, przez jaki miałeś wrażenie, że mógłbyś umrzeć z bólu; wciąż pamiętasz jak twoja klatka piersiowa zdawała się zostać pocięta na kawałki, płuca zapomniały jak prawidłowo oddychać. Są noce, w których zapominasz brzmienia własnego imienia, a wszystkim co jesteś w stanie usłyszeć jest Geng, Geng, Geng.
                Nie wiesz dlaczego nadal go kochasz, ale może to w porządku, odkąd miłość nie musi być zrozumiana. Miłości nie da się określić. Jest tym i tamtym. Nie potrafisz jej zdefiniować innymi słowami poza jego imieniem. Miłość jest Hangengiem.
                Nie Siwonem. Nie Jayem. Nie Mithrą. Nie Gunhee.
                Pewnej nocy dzwoni.
                – Heechul. – A ty odpowiadasz jego imieniem. Wtedy zdajesz sobie sprawę z tego, że miłość zaczyna się na Gengu oraz kończy na Heechulu.
                Dzwoni, wysyła listy i albumy, pisze wiadomości, ale odległość między wami nigdy nie zawodzi w sprawianiu, byś za nim tęsknił. Tęsknisz nawet jeśli wciąż z tobą rozmawia, nawet jeśli słyszysz jego głos przez telefon. Obraz w twojej głowie, kiedy wyobrażasz go sobie podczas rozmowy, nie jest wystarczający. Ale może to również jest miłość.
                Zawsze nienawidziłeś Chin, bo wybierał je ponad ciebie. Jesteś niczym w porównaniu do nich. Lecz uświadamiasz sobie, że on potrzebuje swojej ojczyzny tak jak ty potrzebujesz Korei, czy Heebuma, czy Super Junior. Jednak w dni, kiedy wraca do ciebie, albo ty jedziesz do Chin, by go zobaczyć, nazwy tych miejsc nie mają znaczenia, w ten sposób, w jaki nie miały, gdy po raz pierwszy dowiedziałeś się o jego narodowości, nawet decyzje, czy ludzie, którzy mówią, iż to nie jest miłość, to złudzenie; liczy się tylko moment, w którym ponownie widzisz miłość w osobie.
                Saranghae – mówi. Nie wo ai ni. Ponieważ pomimo tego, że wybrał Chiny, wybrał również ciebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz